Tchnij nowe życie w zdjęcia i dodaj ruch z PhotoMirage

Krótkie animacje wróciły do łask, od kiedy smartfony pozwalają rejestrować "Live Photos" i "Boomerangi", ale nie oznacza to, że imponującej animacji nie da się zrobić ze zdjęcia zrobionego innym aparatem. Przeciwnie – jest do tego świetne narzędzie - PhotoMirage.


PhotoMirage, to bardzo prosty w obsłudze program, z którego pomocą fotograf może oznaczyć ruchome i nieruchome fragmenty zdjęć, a także wskazać kierunek animacji. Efekty są bardzo ciekawe. Poruszające się wodospady, rozwiane włosy modelki czy kłębiący się dym będą ozdobą profilu na Instagramie i miłym urozmaiceniem.
Program jest prosty w obsłudze, ale by uzyskać dobry efekt, trzeba włożyć trochę pracy, a do maskowania nie zaszkodzi sięgnąć po tablet graficzny. Pracę zaczynamy od otwarcia w programie wybranego zdjęcia i zaplanowania, które fragmenty będą animowane. PhotoMirage radzi sobie z popularnymi formatami graficznymi i niektórymi RAW-ami, zgranymi bezpośrednio z aparatu.
Podstawowe narzędzia: maska, strzałka, kotwica
Po załadowaniu zdjęcia kluczowe będą trzy narzędzia. Po pierwsze: maska. Podobnie, jak w innych programach graficznych, maska określa, które fragmenty znajdą się pod wpływem efektu, a które zostaną spod niego wyłączone. W przypadku PhotoMirage zamalowujemy te części zdjęć, które mają pozostać nieruchome. Dla większej precyzji możemy operować powiększaniem zdjęcia i różnymi rozmiarami pędzla maski. Na panelu po lewej stronie znajdziemy też suwak regulacji rozmiaru. Należy pamiętać, by zamalować całą nieruchomą powierzchnię.
Drugim krokiem są wektory animacji, przedstawione w programie jako strzałki. Umieszczamy je na obrazie, po prostu przeciągając myszką we wskazanym kierunku. Wyznaczają one kierunek animacji i jej zasięg. Można oczywiście manipulować wieloma strzałkami, by tworzyć wiry i fale. W każdej chwili na podglądzie można sprawdzić efekty. Na lewym panelu można też zmienić prędkość animacji i ponownie wygenerować podgląd.
W tym momencie niemal gwarantowane jest, że ucho kotka zostanie rozdwojone, na falach pojawią się artefakty, a niebo spłynie razem z wodospadem. Z pomocą przychodzą nam kotwice, w programie oznaczone kwadratami. Należy rozmieścić je w punktach, które bezwzględnie mają pozostać nieruchome. W ten sposób możemy unieruchomić drobne elementy na animacji oraz wyznaczyć granice rozmyć.
Zapis i eksport
PhotoMirage daje bardzo szerokie możliwości eksportu. Do wyboru mamy szablony z różnymi rozmiarami i proporcjami animacji w formacie GIF lub MP4, z możliwością dostosowania liczby wyświetlanych klatek na sekundę. Mamy też szablony dla Instagrama, Facebooka i kilku innych platform społecznościowych, gdzie można wysłać animacje bezpośrednio z programu. To spore ułatwienie, jeśli prowadzicie tam profile.
Pora na najważniejsze – efekty. Dokładność maski i umiejscowienia kotwic jest tu bardzo ważna i warto się do tego przyłożyć. Animacja wodospadu ze zrzutu ekranu powyżej wygląda tak:
Jest tu jeszcze kilka niedoskonałości, które można poprawić. PhotoMirage zapisuje wszystkie dane animacji w swoim własnym formacie pliku z projektem, do którego edycji można wrócić w każdej chwili. Nie zabrakło też narzędzia do kadrowania animowanych zdjęć.
Skąd ściągnąć PhotoMirage?
PhotoMirage został wydany na system Windows. Pełna wersja kosztuje 70 dolarów lub 249 złotych i można ją kupić na stronie programu. Dostępna jest także wersja próbna, działająca bez ograniczeń przez 15 dni. By ją uruchomić, trzeba się zarejestrować, podając adres e-mail. Jedyną niedogodnością jest tu znak wodny, nakładany na eksportowane animacje. Poza tym żadne funkcje programu nie są zablokowane.
Zobacz również: Photoshop Mix - recenzja
Jeśli zaś chcecie uzyskać podobny efekt, ale podstawowym narzędziem pracy jest iPhone, polecamy aplikację Pixaloop. Ma ona tę przewagę nad PhotoMirage, że kierunek animacji można narysować palcem na ekranie i nie musi to być seria odcinków. Z drugiej strony na małym ekranie trudniej operować kotwicami.

**Zobacz też: Wzdłuż Ściany Wschodniej — wyprawa z północy na południe Polski na pokładzie Škody Kodiaq 4×4**
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Ten artykuł ma 2 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze